Bielizna

Górną częścią bielizny stanowiła biała – lniana bądź bawełniana koszula z krótkimi rękawami, sięgająca do kolan. Dół, brzegi kołnierza oraz dół ozdobione były koronką, wyszywanymi ząbkami, lub innym haftem. Koszula wkładana była przez głowę i mogła pełnić również funkcję koszuli nocnej.

 
Na koszulę zakładano podwłóckę (podwłóczkę) czyli półhalkę wykonaną z białego płótna. Podwłócka wkładana była przez głowę i wiązana w pasie przy użyciu długich tasiemek. Dolny brzeg podwłócki był zdobiony haftowaną taśmą bądź koronką, jednak uważano, że ozdoba ta jest zarezerwowana wyłącznie dla mężatek a panny muszą zachować skromność. Do lat 30. XX w. noszono trzy podwłócki zakładane jedna na drugą – po II wojnie światowej te kobiety, które jeszcze nosiły strój koziański ograniczały się wyłącznie do jednej. Ważną kwestią było wykrochmalenie podwłócki. Jak podaje M. Knycz: „[…] podwłóczka musiała stać, niczym maśnica […]”.
 
Ten element garderoby nadawał kształtu sylwetce kobiety, poszerzając ją znacznie w biodrach. Knycz przywołuje żart opowiadany przez krawcową Marię Knycz, mówiący o tym, że do Kóz na odpust w świętą Annę sprowadzano dwa wagony krochmalu. W stosunku do całej kolekcji elementów stroju koziańskiego w kolekcji Izby Historycznej, części bielizny zachowało się najmniej. Reprezentują je dwie koszule i trzy podwłócki.
013